Tak upalnego weekendu w tym roku jeszcze nie było. Padnie rekord ciepła - na termometrach w sobotę zobaczymy nawet 33 stopnie Celsjusza. Prognozujemy też dużo słońca i błękitnego nieba. Burz spodziewamy się tylko w województwie zachodniopomorskim.

Europa wschodnia i południowo-wschodnia znajdować się będą pod wpływem wyżu z centrum nad Ukrainą. Pozostały obszar kontynentu obejmować będą niże z ośrodkami nad Zatoką Biskajską i Morzem Północnym.

Polska znajdować się będzie na skraju wyżu znad Ukrainy, od południowego zachodu będziemy dostawać się pod wpływ zatoki niżowej z ciepłym frontem atmosferycznym. Z południa kontynentu napływać będzie gorące powietrza pochodzenia zwrotnikowego.

Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie  995 hPa i będzie się wahać.

W sobotę w całym kraju zachmurzenie małe i umiarkowane z przejaśnieniami. W województwie zachodniopomorskim przelotne opady deszczu i burze, lokalnie z gradem. Prognozowana wysokość opadu w czasie burz do 20 mm.

Temperatura maksymalna od 26 stopni na Pomorzu i Warmii i Mazurach, 27 st. w woj. kujawsko-pomorskim, 28 st. w Szczecinie, na Podlasiu i w Wielkopolsce, 29 stopni Celsjusza na Mazowszu i w woj. lubuskim, 30 st. w woj. łódzkim, 31 stopni na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i na Śląsku, 32 st. w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, do nawet 33 st. C. w woj. świętokrzyskim.

Wiatr słaby zmienny, w czasie burz porywy do 80 km/h.

W niedzielę w całej Polsce zachmurzenie małe i umiarkowane z przejaśnieniami. Temperatura maksymalna od 23 stopni Celsjusza w woj. zachodniopomorskim, 25 st. na Pomorzu i Warmii i Mazurach, 26 st. w woj. kujawsko-pomorskim, w Wielkopolsce i w woj. lubuskim, 27 st. na Śląsku i w woj. świętokrzyskim, 28 st. na Mazowszu, w woj. łódzkim, na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Małopolsce i na Podkarpaciu, 29 st. na Lubelszczyźnie, 30 st. na Podlasiu.

Sprawdź prognozę dla twojego miasta i regionu. Kliknij!