"Nie mamy kontaktu z biurem podróży 'Alfa Star' i sami musimy ustalać wiele rzeczy" - mówi rzeczniczka mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska. Biuro w sobotę oświadczyło, że utraciło płynność finansową. "Sytuacja jest bardzo trudna. 1600 osób jest w kilkudziesięciu hotelach" - podkreśla Milewska.

"Nie mamy kontaktu z biurem podróży 'Alfa Star' i sami musimy ustalać wiele rzeczy" - mówi rzeczniczka mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska. Biuro w sobotę oświadczyło, że utraciło płynność finansową. "Sytuacja jest bardzo trudna. 1600 
osób jest w kilkudziesięciu hotelach" - podkreśla Milewska.
Salon firmowy biura podróży Alfa Star w Warszawie /Tomasz Gzell /PAP

Niestety, co nas bardzo martwi, nie potwierdziły się informacje, że wszystkie hotele są opłacone. Są pierwsze sygnały, że turyści mają problemy. Z takimi incydentami mamy do czynienia w Turcji, Maroku, Hiszpanii i niestety zdaje się, ze też w Bułgarii. Tam w pierwszej kolejności staramy się zorganizować powrót turystów do kraju. I tu pojawiają się kolejne problemy, ponieważ mamy koniec sezonu, wszystkie czartery są zarezerwowane i nie ma miejsc. Szukamy dalej - mówi Milewska. 

Rzeczniczka dodaje, że Urząd Marszałkowski liczy również na wsparcie innych biur podróży: Być może w jakiś samolotach uda się jakieś miejsca zorganizować. Natomiast przede wszystkim staramy się skontaktować z kontrahentami, by być może zabezpieczyć kolejne noclegi dla tych osób, które są w hotelach i niestety nie miały ich opłaconych. I podkreśla: Nie możemy zorganizować tego powrotu dziś, ponieważ nie ma samolotów. Niestety samoloty to nie taksówki, które stoją, szczególnie pod koniec wakacji. Być może te osoby, które tam wypoczywają będą musiały pozostać jeszcze w tych miejscach dzień lub dwa.

Jak starać się o rekompensaty?

Klientom biura, którzy zapłacili za wyjazdy, a z nich nie skorzystali, rzeczniczka zaleciła śledzenie stron internetowych urzędu, na których w najbliższych dniach pojawią się wiadomości o tym jak starać się o rekompensaty. Uruchomiono też specjalny numer: 22 597 91 00.

Gwarancja rzeczywiście wynosi 20 mln zł i to jest kwota dosyć spora. Natomiast w tym momencie mamy jeszcze za mało informacji od biura podróży, żeby móc oszacować nawet wstępnie na co te środki wystarczą - zaznacza Milewska. Gwarancje - dodała - "na pewno wystarczą na sprowadzenie turystów do kraju, tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Natomiast ciągle nie wiemy, ile osób wykupiło wycieczki, na nie wyjechało bądź wyleciało. Trudno tutaj cokolwiek kalkulować" - dodała.

Zgodnie z ustawą o usługach turystycznych organizator lub pośrednik turystyczny musi posiadać na wypadek swojej niewypłacalności zabezpieczenie finansowe w formie m.in. umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej. 

Informacja o upadłości na stronie internetowej

Komunikat o utracie płynności finansowej biuro podróży Alfa Star zamieściło w sobotę na swych stronach internetowych. Podkreśliło jednocześnie, że uruchamia procedurę, mającą na celu zagwarantowanie powrotów turystów do kraju oraz umożliwienie im m.in. zwrot wniesionych środków.

Milewska podała, że przedstawiciele biura skontaktowali się po południu w sobotę z urzędem marszałkowskim informując, że z powodów finansowych muszą rozpocząć procedurę upadłościową.

W sytuacji upadku biura podróży procedura wygląda tak, że marszałek województwa uruchamia jego gwarancję ubezpieczeniową. Z tych pieniędzy opłaca koszty powrotu klientów biura do Polski, a także zaspokajane są z nich roszczenia tych osób, które zapłaciły za wycieczkę, ale nie zdążyły na nią pojechać.

(mal)