Policjanci z Leszna w Wielkopolsce zatrzymali złodziejkę. 31-letnia mieszkanka Polkowic ukradła auto i telefon komórkowy. Należały one do mieszkańca Leszna, z którym... umówiła się na randkę.

24-letni mieszkaniec Leszna umówił się na spotkanie ze znajomą, którą poznał w czasie wakacji. O kobiecie wiedział niewiele: że pochodzi z Polkowic i jak ma na imię.

Poszli razem do jego mieszkania. Tam do późnych godzin nocnych pili drinki. Poranek okazał się być nieprzyjemny nie tylko z powodu kaca. Gdy gospodarz obudził się, stwierdził, że kobieta zniknęła, a wraz z nią kluczyki do samochodu i telefon komórkowy. To nie wszystko. Na parkingu przed domem pozostało puste miejsce po jego fiacie, wartym ponad 30 tysięcy złotych.

Mężczyzna powiadomił policjantów, ci mieli jednak trudne zadanie. Ze skąpych informacji musieli ustalić, kim jest kobieta. Ale udało się.

Kobieta została zatrzymania. Jak się okazało, nie było to jej pierwsze przestępstwo.

(j.)