Konstytucja gwarantuje Polakom dostęp do informacji publicznej - to koronny argument sądu, który zgodził się na odtajnienie umowy koncesyjnej na płatną autostradę A4 Kraków-Katowice. Dotarliśmy do pisemnego uzasadnienia tego wyroku.

Umowa podpisana przez Stalexport i Ministerstwo Infrastruktury to jeden z najbardziej chronionych dokumentów. Od ponad roku stara się o jego odtajnienie gmina Jaworzno. Nam udało się opublikować fragmenty aneksu numer 5. Cała umowa dalej jest jednak tajna.

Decyzja sądu o odtajnieniu umowy zapadła ponad miesiąc temu. Okazuje się jednak, że dokument nieprędko ujrzy światło dzienne. Wyrok jeszcze się nie uprawomocnił. Nieoficjalnie wiadomo, że odwołania złożą zarówno Stalexport i Ministerstwo Infrastruktury, co oznacza, ze sprawa trafi na kolejne miesiące do sądu okręgowego. Sądu rejonowy w swoim uzasadnieniu zezwolił jednak na upublicznienie umowy koncesyjnej.

Sędzia stwierdza, że dokumenty podpisane przez Stalexport i Ministerstwo nie zawierają żadnej tajemnicy, która mogłaby zaszkodzić obu firmom - nie ma w nich także niczego, co stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

W uzasadnieniu jest też ciekawa konkluzja. Wynika z niej, że każda firma zawierająca umowę ze Skarbem Państwa ma z tego powodu profity - jak na przykład gwarancje finansowania, ale ma także obowiązki, a takim jest udostępnienie informacji obywatelom.

Zobacz uzasadnienie sądu