Śledztwo w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry zostało umorzone - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Decyzja prokuratorów z Ostrowca Świętokrzyskiego jest prawomocna. Jerzy Ziobro był leczony i zmarł w jednej z krakowskich klinik w 2006 roku. Rodzina złożyła doniesienie do prokuratury, wskazując na możliwe nieprawidłowości w leczeniu.

Umorzenie było możliwe po dokładnej analizie opinii biegłych, którzy wypowiedzieli się w sprawie śmierci ojca byłego ministra sprawiedliwości. Dokumentacja liczy prawie 400 stron. Przygotowało ją 15 biegłych lekarzy z zakresu kardiologii ze Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie oraz lekarze kilku innych specjalności ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Biegli uznali, że lekarze nie zawinili

Opinia miała wyjaśnić, czy krakowscy lekarze i pielęgniarki nie narazili pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia poprzez niewłaściwie leczenie i zaniechanie przeprowadzenia właściwych badań lekarskich.

Początkowo prokuratorzy umorzyli sprawę, ale po zażaleniu rodziny Ziobrów sąd nakazał sporządzić kolejną opinię - znalazły się w niej również pytania od rodziny zmarłego pacjenta.

Biegli błędów lekarzy nie stwierdzili. Personel medyczny nie naraził nie dopuścił się błędów w sztuce lekarskiej; nie dopuścili się żadnych błędów, które miałyby bezpośredni wpływ na narażenie życia pana Jerzego Ziobry - mówi naszemu dziennikarzowi prokurator Sławomir Mielniczuk.

Decyzja prokuratury jest prawomocna. Rodzina Ziobrów może złożyć tylko prywatny akt oskarżenia.