Około 40 tysięcy złotych ukradła z konta swojej sąsiadki i koleżanki mieszkanka Straszyna na Pomorzu. 32-latka okradała ją podczas wspólnych zakupów. Korzystała z jej karty kredytowej. Teraz grozi jej 10 lat więzienia.

55- i 32-latka znały się od mniej więcej dwóch lat. Kobiety odwiedzały się w domu, razem jeździły także na zakupy. W trakcie takich wypadów młodsza z kobiet wyjmowała z torebki koleżanki karty kredytowe. Panie ufały sobie na tyle, że 32-latka znała kod PIN do karty swojej sąsiadki. W bankomatach wypłacała pieniądze z jej konta i odkładała karty z powrotem.

Udało jej się to ponad 60 razy. W miniony piątek do komendy w Pruszczu Gdańskim zgłosiła się 55-letnia mieszkanka Straszyna twierdząc, że z niewyjaśnionych przyczyn znikają z jej konta bankowego pieniądze. Poprosiła o pomoc w ustaleniu sprawcy - mówi Marzena Szwed-Sobańska, rzecznik policji w Pruszczu Gdańskim. Kryminalni pracujący nad sprawą po trzech dniach ustalili i zatrzymali złodziejkę. Okazało się, że jest to 32-letnia mieszkanka Straszyna mieszkająca po sąsiedzku z pokrzywdzoną. Ukradła łącznie z jej konta około 40 tys. złotych. Usłyszała już kilkadziesiąt zarzutów kradzieży z włamaniem. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje.

Policjanci apelują o rozsądek i nieprzekazywanie nikomu kodów PIN do naszych kart bankomatowych.

(MRod)