Funkcjonariusze z Mroczy w Kujawsko-Pomorskiem zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamanie do budynków gospodarstwa rolnego na terenie gminy Mrocza i kradzież ciągnika rolniczego wraz z agregatem uprawowym za 550 tys. zł. Jak się okazało, przestępstwa tego dokonał kilka godzin po tym, jak usłyszał w prokuraturze zarzuty za wcześniejsze wybryki i został objęty policyjnym dozorem.

Pijany mężczyzna ukradł ciągnik wraz z agregatem uprawowym i jechał nim na terenie gminy Mrocza. Okradziony rolnik szybko zauważył kradzież i powiadomił policję. Mundurowi namierzyli skradziony pojazd.

Alkotest wykazał w organizmie złodzieja ponad 1,6 promila, ponadto zatrzymany mężczyzna kierował pojazdem pomimo prawomocnego zakazu sądowego. Odzyskany sprzęt trafił do właściciela.

Jednak to nie koniec sprawy, bo jak ustalili później policjanci, 30-latek z terenu tego samego gospodarstwa usiłował wcześniej ukraść ładowarkę wartą około 300 tys. zł.

Kilka dni wcześniej mężczyzna włamał się także do jednego z mieszkań na terenie Mroczy, skąd ukradł narzędzia, którymi usiłował dostać do znajdującego się na terenie tej posesji forda. Nie udało mu się jednak tego dokonać, więc parę godzin później ukradł skodę. Policjanci zatrzymali 30-latka w podobnych okolicznościach: też kierował skradzionym pojazdem wbrew zakazowi, a na dodatek również po pijanemu.

Za przestępstwa te 30-latek usłyszał zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. 

(jad)