Nieznany sukces polskiej dyplomacji sprzed dziesięciu lat ujawnia „Rzeczpospolita”. Gazeta opisuje, jak konsul Krzysztof Czapla uwolnił z libijskiego więzienia polskie pielęgniarki, którym groził długoletni pobyt za kratami, tortury i kara śmierci.

Polski pracowały w dziecięcym szpitalu w Bengazi. Aresztowano je razem z pięcioma Bułgarkami, które oskarżono o zarażenie ponad 400 pacjentów wirusem HIV. Konsul Czapla wykorzystał swoje libijskie kontakty, by doprowadzić do ich uwolnienia. W rozmowie z gubernatorem wschodniej Libii przywołał m.in. fragment przemówienia Muammara Kadafiego, który przed laty pochwalił polskie siostry. To był celny argument – dwa dni później pielęgniarki były wolne.

Bułgarki miały mniej szczęścia. Torturami zmuszono je do przyznania się do winy i skazano na śmierć. Dopiero po ośmiu latach wyrok zmieniono na dożywocie, a pielęgniarki odesłano do Bułgarii.