Głosami posłów PiS-u, Kukiz’15 i PSL-u Sejm przyjął uchwałę, która negatywnie ocenia projekt unijnej dyrektywy ws. zmian w korzystaniu z urlopu rodzicielskiego. Dyrektywa ta przewiduje m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej 4 miesiące urlopu rodzicielskiego - jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie: nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.

Projekt unijnej dyrektywy ws. równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów zakłada także wprowadzenie urlopu opiekuńczego: każdy pracownik mógłby wykorzystać pięć dni w roku do opieki nad chorym lub niesamodzielnym rodzicem, dzieckiem albo małżonkiem. Przysługiwałoby mu wówczas wynagrodzenie w wysokości co najmniej zasiłku chorobowego.

Polski Sejm na "nie"

Krytyczną wobec projektu dyrektywy uchwałę przyjął dzisiaj polski Sejm.

Za uchwałą zagłosowało 281 posłów: w tym gronie znaleźli się wszyscy głosujący posłowie PiS-u oraz zdecydowana większość głosujących posłów Kukiz’15 i PSL-u.

Przeciwko uchwale opowiedziało się 148 posłów - w tym niemal wszyscy głosujący posłowie PO i Nowoczesnej.

4 obecnych na sali wstrzymało się od głosu.

W uchwale podkreślono, że unijna dyrektywa jest niezgodna z zasadą pomocniczości. Jak czytamy: Zdaniem Sejmu regulacja na poziomie Unii Europejskiej musi jednak uwzględniać rozwiązania obowiązujące w prawodawstwie państw członkowskich. Regulacja unijna nie powinna ingerować w krajowe rozwiązania prawne, które skutecznie zapewniają właściwy poziom ochrony rodziny w sferze opieki nad potomstwem i wychowania go.

Równocześnie jednak posłowie zwrócili w uchwale uwagę, że cel projektu wydaje się uzasadniony i pożądany: Zważywszy przede wszystkim na zakładane wzmocnienie roli rodziny w wychowaniu, co miałoby się dokonywać skuteczniej choćby poprzez uszczegółowienie rozwiązań dotyczących urlopów, uelastycznienie organizacji pracy czy też zwiększenie udziału mężczyzn w wykorzystaniu tych form organizacji pracy, co dałoby im równoprawną względem kobiet sposobność częstszego sprawowania opieki nad dziećmi i ich wychowania.

Rząd popiera stanowisko posłów

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed oświadczył w Sejmie, że rząd popiera stanowisko posłów ws. dyrektywy.

Jak podkreślał, projekt łamie zasadę pomocniczości: Przede wszystkim w zakresie ingerencji w sprawy polityki rodzinnej naszego państwa. Uważamy, że nasze rozwiązania - dotyczące programu "Rodzina 500+", urlopu rodzicielskiego - są dobrymi rozwiązaniami, zdecydowanie lepszymi w stosunku do tego, co proponuje Unia Europejska.

Projektem opinii nt. unijnej dyrektywy zajął się również Senat. We wtorek senackie komisje rodziny, polityki senioralnej i społecznej oraz spraw zagranicznych i UE negatywnie zaopiniowały unijne propozycje, uznając, że nie ma potrzeby, by Bruksela ingerowała w politykę rodzinną w Polsce.


(e)