Uduszenie - to oficjalna przyczyna śmierci ośmiomiesięcznej dziewczynki z okolic małopolskiego Miechowa. Dziecko zmarło w niedzielę wieczorem, w czasie transportu do szpitala. Wcześniej było badane przez lekarzy, którzy nie stwierdzili zagrożenia dla życia.

Mimo przeprowadzonych w dwóch szpitalach badań, stan Kamili zaczął się gwałtownie pogarszać. Rodzice zdecydowali więc o przewiezieniu jej do Krakowa. Niestety, w drodze do szpitala dziewczynka zmarła.

W tej chwili, po sekcji zwłok, wiadomo tylko, że dziecko się udusiło. Z prokurator Radosławą Ridan rozmawiał reporter RMF FM Marek Balawajder:

W piątek zostaną przesłuchani rodzice dziewczynki.