15 lat więzienia - to kara dla 20-letniego Kamila D., który odpowiada za zabójstwo babci. Do zbrodni doszło na początku sierpnia 2015 roku w Drużbicach Kolonii w powiecie bełchatowskim w Łódzkiem, gdzie mieszkała starsza kobieta. Wyrok nie jest prawomocny.

Wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, to efekt dobrowolnego poddania się karze przez oskarżonego. 15 lat więzienia zaproponowała obrońca Kamila D. Prokurator przychylił się do takiego rozwiązania, a sąd uznał, że kara będzie sprawiedliwa dla młodego człowieka, który wcześniej nie był karany i jest szansa, że się zmieni. 20-latek przed sądem przyznał się do morderstwa 72-letniej babci i wraził skruchę.

Makabryczna zbrodnia

Kobieta została uduszona ręcznikiem przez wnuczka i jego kolegę w swoim mieszkaniu w Drużbicach Kolonii. 19-letni Kamil D. przyjechał rowerem do babci z Zelowa, gdzie mieszkał. Spotkał się z 15-letnim znajomym - Michałem S. i razem odwiedzili kobietę. W czasie wizyty pomiędzy babcią a wnuczkiem doszło do sprzeczki o sprawy rodzinne. Kłótnia zamieniła się w awanturę i Kamil D. sięgnął po ręcznik, żeby uciszyć babcię. Owinął go wokół twarzy kobiety tak, że nie mogła złapać oddechu. Michał S. w tym czasie przytrzymywał ofiarę, bo próbowała się ratować. Ciało chcieli ukryć na strychu, ale nie dali rady wynieść zwłok.

Po zabójstwie, sprawcy przeszukali mieszkanie i zabrali... 20 złotych. Na koniec wnuczek wrócił do Zelowa i zachowywał się tak, jakby nic się nie stało. Policjanci szybko wpadli na trop zabójców i ustalili, że chłopcy byli tego dnia w Drużbicach Kolonii. Michał S., który w chwili zabójstwa nie miał ukończonych 15 lat, nie był sądzony jak dorosły. Jego sprawą zajął się sąd rodzinny i skierował chłopaka do zakładu poprawczego - pisze o tym "Dziennik Łódzki". Będzie tam przebywać do momentu, gdy skończy 21 lat.