To miało wyglądać na rodzinny wyjazd - ojciec za kierownicą, mama i dwoje małych dzieci w fotelikach. Jak się jednak okazało, w środku było też 3 tys. porcji marihuany. Tak 38-letni mieszkaniec Lubina chciał zmylić policjantów. Mężczyznę zdradziło jednak jego nerwowe zachowanie.

Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej na drodze nr 3. Policjanci zatrzymali samochód, w którym oprócz kierowcy siedziała kobieta i dwójka małych dzieci. Wszystko wyglądało jak normalny, rodzinny wyjazd.

Policjantów zainteresowało jednak nerwowe zachowanie mężczyzny. W tym dniu wspierał ich na drodze pies służbowy Lary, specjalista od wykrywania narkotyków, który coś wyczuł.

Wtedy funkcjonariusze przystąpili do szczegółowej kontroli pojazdu. Policyjny pies wskazał na torbę pomiędzy fotelikami.  

Jak się okazało, w środku znajdowała się marihuana, z której można by było przygotować ponad 3 tysiące porcji rynkowych tego narkotyku.

Policjanci zatrzymali 38-latka. Grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu.

Policja/(abs)