Okuliści z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach przeprowadzają jednoczasowe zabiegi leczenia jaskry i zaćmy z wykorzystaniem innowacyjnej metody. Dziś m.in. takie operacje obserwowali podczas warsztatów w UCK okuliści z innych ośrodków w kraju.

Po usunięciu zaćmy, które trwa ok. 10-15 minut, drugie tyle zajmuje operacja, której skutkiem jest obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego. Specjaliści z UCK wykorzystują metodę kanaloplastyki z dojściem od wewnątrz oka. 

To jest chirurgia fragmentu w oku, przez który odpływa nam ciśnienie, odpływa woda, którą - mówiąc w uproszczeniu - produkuje oko. Odnawiamy nasze naturalne drogi odpływu, regulacji ciśnienia w oku. Efekty zabiegu są trwałe, u każdego pacjenta indywidualne - wyjaśnia Wojciech Maruszczyk, okulista z UCK. 

Trudno przewidzieć, na ile będzie to jedno leczenie na całe życie. Najczęściej w perspektywie 2-3 czy np. 10 lat trzeba coś więcej zrobić. Jest to jednak szansa na to, aby zmniejszyć stosowanie leków przeciwjaskrowych albo całkowicie je odstawić i dać pacjentowi komfort dobrego widzenia po operacji zaćmy, dobrego ciśnienia i zminimalizowania ryzyka utraty widzenia związanego z jaskrą - mówi Wojciech Maruszczyk.

Katowicki ośrodek jako pierwszy na południu Polski i jeden z nielicznych w kraju wykonuje ten nowoczesny zabieg.

Szacuje się, że ponad 800 tys. osób w Polsce ma jaskrę. To bardzo duży problem - podkreśla prof. Ewa Mrukwa-Kominek, kierująca oddziałem okulistyki dorosłych UCK w Katowicach. 

Podczas obchodzonego niedawno Światowego Tygodnia Jaskry polscy okuliści już po raz siódmy przeprowadzili badania przesiewowe. 

W czasie takich badań okazuje się, że ok. 60 proc. pacjentów ma cechy, które mogą świadczyć o tym, że chorują na jaskrę, nie wiedząc o tym -  mówi prof. Mrukwa-Kominek. Dodaje, że w większości przypadków jaskra nie boli. Potrzebne są więc badania profilaktyczne. Nie wystarczy jednak kontrola ostrości wzroku i ciśnienia wewnątrzgałkowego. 

Trzeba jeszcze zbadać pole widzenia i zrobić badania obrazowe nerwu wzrokowego, siatkówki, elementów nerwowych w oku, które są odpowiedzialne za dobre widzenie, a które są uszkadzane przez za wysokie ciśnienie. Za wysokie czyli nieadekwatne do tego, jakie oko może tolerować - wyjaśnia prof. Ewa Mrukwa-Kominek. Podkreśla, że bardziej narażone na jaskrę są osoby, których bliscy mają zdiagnozowaną tę chorobę - dziadkowie, rodzice, rodzeństwo, osoby z krótkowzrocznością czy cukrzycą. 

Jaskra nieleczona prowadzi do utraty wzroku. Najczęściej stosuje się miejscowe leczenie kroplami, ale nie zawsze jest ono wystarczająco skuteczne. Czasami konieczne jest leczenie operacyjne.

Całą gamę zabiegów okulistycznych przeprowadzanych w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach mogli dziś oglądać okuliści z różnych ośrodków w kraju podczas warsztatów "Chirurgia na żywo". Dzięki bezpośredniej wideotransmisji z bloku operacyjnego lekarze obserwowali przebieg m.in. przeszczepu rogówki, zabiegów fakoemulsyfikacji zaćm powikłanych, mikroinwazyjną chirurgię jaskry czy zabiegi okuloplastyczne. Wideotransmisji towarzyszył bezpośredni komentarz specjalistów z sali operacyjnej.