Po 2 tysiące złotych "kredkowego" dla dzieci dostaną pracownicy KGHM. Ale w szkolnych wydatkach wspomagają rodziców tylko nieliczne firmy. Pozostali muszą głęboko sięgnąć do własnych portfeli - informuje "Metro".

W czwartek naukę rozpocznie w Polsce ponad 6 mln uczniów. Prawdziwy szturm na stoiska ze szkolnymi przyborami spodziewany jest w sklepach w ten weekend. Nielicznym szczęściarzom w wydatkach ulży pracodawca.

Bardzo hojna jest jedna z najbogatszych spółek skarbu państwa, KGHM. Blisko 9 tysięcy rodziców dzieci od pierwszej klasy podstawówki do ostatniej klasy szkoły ponadgimnazjalnej dostanie po 2 tysiące złotych. Chcemy ich wspomóc w szkolnych wydatkach, ale nie będziemy sprawdzać, na co konkretnie przeznaczą tę kwotę - mówi Anna Osadczuk, rzeczniczka KGHM.

Biedronka wszystkim pracownikom, których dzieci rozpoczną naukę w pierwszej klasie, przekazała tornistry z wyposażeniem. Po kilkaset złotych dostaną rodzice pracujący w firmie Danone. "Tornistrowe" przysługuje u nas pracownikom, którzy mają dzieci w wieku od 6. do 18. roku życia. Dostanie je ponad 100 osób - mówi Paulina Krajewska z Danone.

Rodzice zdani tylko na pomoc państwa dostaną wsparcie mniej niż skromne. Rząd przygotował po 180 zł dla rodzin, gdzie dochód nie przekracza 351 zł netto na osobę. Pieniądze dostaniemy jednak dopiero, gdy przedstawimy paragon.