11 więźniów przetrzymywanych przez talibów zostało odbitych przez jednostki afgańskie przy współudziale polskich wojsk specjalnych - poinformował szef MON Antoni Macierewicz. Więźniowie byli przetrzymywani przez talibów w prowincji Helmand.

11 więźniów przetrzymywanych przez talibów zostało odbitych przez jednostki afgańskie przy współudziale polskich wojsk specjalnych - poinformował szef MON Antoni Macierewicz. Więźniowie byli przetrzymywani przez talibów w prowincji Helmand.
Zdj. ilustracyjne /Andrzej Grygiel /PAP

W ostatnich dniach w Afganistanie w prowincji Helmand, jednostki specjalne afgańskich sił, tzw. trzy czwórki, przy współudziale, wsparciu, i po długim szkoleniu przez polskie wojska specjalne, uwolniły 11 więźniów przetrzymywanych przez talibów - powiedział minister obrony na konferencji prasowej.

Jak poinformował, chodzi o czterech policjantów, dwóch żołnierzy oraz pięciu cywilów. Osoby te przez cztery miesiące były więzione, torturowane, bite, straszliwie traktowane - powiedział Macierewicz.

Siły talibów zostały rozbite przez żołnierzy afgańskich, polscy żołnierze im partnerowali; było ich kilkunastu. Uwolnieni zakładnicy to Afgańczycy: 4 policjantów oraz 2 żołnierzy i 5 cywilów - mówił szef MON.

Antoni Macierewicz poinformował, że polscy żołnierze planowali tę akcję, wspierali, pomagali i towarzyszyli siłom afgańskim, sami nie brali udziału w walce. Zaznaczył, że polscy żołnierze w Afganistanie nie podejmują tzw. misji kinetycznych, nie prowadzą bezpośredniej walki - doradzają, uczą, trenują, osłaniają.

Podkreślał, że wkład polskich żołnierzy, polskich sił specjalnych "polega na miesiącach, a nawet już latach treningu i przygotowania jednostek afgańskich", a następnie towarzyszeniu, ewentualnym korygowaniu i zabezpieczaniu realizacji akcji.

Dziś wojsko afgańskie w coraz większym stopniu jest w stanie samodzielnie działać i samodzielnie zwalczać terrorystów talibskich - dodał.

Trzeba sobie zdawać sprawę, że prowincja Helmand jest prowincją, w której wpływy talibów są największe, a operacja, o której mówimy, dotyczyła przejęcia, zdobycia więzienia talibskiego w miejscowości w pełni opanowanej przez tych terrorystów - podkreślił szef MON na konferencji prasowej w Warszawie.

Wkład polskich sił specjalnych w przywracanie pokoju i bezpieczeństwa w Afganistanie jest naprawdę znaczący, ma olbrzymie znaczenie dla bezpieczeństwa tego kraju i olbrzymie znaczenie dla image’u, dla stanowiska i miejsca polskich sił specjalnych wśród wojsk sojuszniczych - powiedział Macierewicz, dziękując polskim żołnierzom.

Jak powiedział minister, polscy żołnierze "sami nie podejmując walki, pokazali, iż można doprowadzić do działań na rzecz pokoju i spychania do defensywy terrorystów, ratowania ludności cywilnej, przeciwstawiania się fali terroru, która dzisiaj przewala się przez cały świat, a która w dużym stopniu ma swoje źródło m.in. w Afganistanie".

Minister poinformował, że akcja została przeprowadzona dzięki współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego i przy zaangażowaniu sił USA, które udzieliły wsparcia z powietrza. 

Informację o odbiciu grupy afgańskich cywili, przetrzymywanych przez talibów, podała jako pierwsza TVP Info. Później potwierdził ją na Twitterze wiceszef MON Michał Dworczyk.

(mpw)