"Patriotycznie obstawiam 2:1 dla Polski; realistycznie 1:1" - powiedział Donald Tusk. Premier przyznał, że z powodu natłoku zajęć nie zasiądzie na trybunach stadionu PGE Arena Gdańsk, aby obejrzeć mecz. Dotychczas w oficjalnym meczu biało-czerwoni nigdy nie pokonali reprezentacji Niemiec.

Premier zauważył, że przez ostatnie lata doszło do "europeizacji" narodowych reprezentacji piłkarskich. Możemy się pomylić, patrząc na nazwiska oraz jak się słucha, w jakich językach mówią reprezentanci Niemiec oraz Polski - powiedział.

Tusk zaznaczył, że nie zna dokładnie składu reprezentacji Niemiec, jaki wybiegnie na towarzyskie spotkanie z Polską. Zdaje się, że zabraknie Mesuta Oezila. Nie wiem czy zagra Sami Khedira i Podolski. Ale jestem pewien, że w polskiej drużynie zagra, Damien Perquis - dodał.