Donald Tusk nie wyklucza, że Traktat Lizboński zostanie ratyfikowany przez świętem Konstytucji 3 maja. Do parlamentarnej ratyfikacji dokumentu dojdzie na pewno przed 30 czerwca, kiedy to kończy się słoweńska prezydencja w Unii Europejskiej – zapewnił polski premier w trakcie wizyty w Słowenii.

Tusk spotyka się w Ljublanie z prezydentem Słowenii Danilo Tuerkiem i premierem Janezem Janszą. Rozmowy dotyczyć mają m.in. wschodniego wymiaru polityki sąsiedztwa UE, ratyfikacji przez Polskę Traktatu Lizbońskiego, sytuacji w Kosowie, energetyki oraz współpracy gospodarczej obu krajów.

Minister ds. europejskich Słowenii Janez Lenarczicz powiedział w ubiegłym tygodniu w Brukseli, że Słowenia jest zaskoczona polskimi problemami z ratyfikacją nowego traktatu UE, bo poprzedni rząd, który w imieniu Polski negocjował Traktat Lizboński, był w pełni usatysfakcjonowany wynikami negocjacji, a nowy rząd także sygnalizował satysfakcję z dokumentu. Na tej podstawie oczekiwaliśmy, że nie będzie żadnego realnego problemu w Polsce, by w parlamencie uzyskać wystarczającą większość dla ratyfikacji Traktatu z Lizbony - mówił Lenarczicz.

Na konferencji prasowej szef polskiego rządu powiedział, że ma nadzieję, że uda się ratyfikować traktat na drodze parlamentarnej, czyli bez konieczności rozpisywania referendum w tej sprawie.