W środę premier ogłosi termin wyborów samorządowych. "Nie ma tutaj żadnej tajemnicy, ale czuję się w oczywistym obowiązku, żeby najpierw poinformować i prezydenta, i marszałka Sejmu" - powiedział Donald Tusk. "Tak jest lepiej, kiedy o mojej intencji powiadomię moich kolegów sprawujących najwyższe urzędy w państwie" - dodał.

Zgodnie z ordynacją wyborczą, szef rządu ma do 13 października czas na ogłoszenie terminu tegorocznych wyborów samorządowych. Z kalendarza wyborczego wynika, że muszą się one odbyć między 14 listopada, a 9 stycznia. Wybrani zostaną: wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, a także radni: gmin, powiatów i sejmików województw.

Kadencja rad gmin, powiatów i sejmików województw oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów zakończy się 12 listopada. Wybory samorządowe - zgodnie z ordynacją - zarządza premier nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji. Datę wyborów wyznacza się na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 60 dni po upływie kadencji rad.

Donald Tusk poinformował też, że Jacek Karnowski nie będzie kandydatem PO na prezydenta Sopotu. Kandydatem nie powinna być osoba z zarzutami - powiedział. W poniedziałek sopocka PO zdecydowała, że Karnowski może startować w wyborach.

Tusk powiedział, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie uzyska od niego - jako szefa Platformy - zgody na wykorzystywanie szyldu PO w kampanii wyborczej. Jak dodał, namawiałby kolegów i koleżanki z sopockiej PO, by nie udzielali Karnowskiemu wsparcia w kampanii. Tymczasem Karnowski oświadczył, że nigdy nie miał być kandydatem Platformy Obywatelskiej, a jedynie ewentualnie kandydować z poparciem tej partii i jej działaczy.

We wtorek sąd w Gdańsku zdecydował o zwrocie aktu oskarżenia przeciwko Karnowskiemu do prokuratury. Prezydent Sopotu powiedział , że oczekuje teraz umorzenia sprawy.

Bez zbytniego triumfalizmu można powiedzieć: nie ma aktu oskarżenia, został unicestwiony przez sąd - twierdzi Karnowski. Jego zdaniem, akt oskarżenia nigdy nie powinien powstać. Mam nadzieję, że prokuratura przyjrzy się teraz roli Sławomira Julke, próbie prowokacji wobec polityków Platformy Obywatelskiej - dodał prezydent Sopotu. Jednak stanowisko prokuratury w kwestii nagrania jest jednoznaczne: W ocenie prokuratury przeprowadziliśmy wszystkie możliwe dowody - mówi zapowiada wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Karnowski usłyszał 6 zarzutów w tym 5 korupcyjnych m.in. żądanie w marcu 2008 r. łapówki w postaci dwóch mieszkań od miejscowego biznesmena Sławomira Julke.