Na konferencji podsumowującej 100 dni rządów koalicji PO-PSL premier Donald Tusk stwierdził, że pierwszym sukcesem rządu PO-PSL jest utworzenie narodowego systemu zaufania. Szef rządu swoje wystąpienie rozpoczął od podsumowań: Chociaż przez te sto dni nie wszystko nam się udało zrobić, to nadzieje Polaków na normalne dostatnie życie nie zmalały, a zwiększyły się.

Premier zapowiedział, że jego rząd nie podwyższy składki zdrowotnej, znajdzie pieniądze na podwyżki dla nauczycieli, obniży deficyt budżetowy, będzie namawiał opozycję i prezydenta do zmiany konstytucji:

Tusk zadeklarował, że będzie dążył do tego, aby każdy polski obywatel mógł wybierać swojego przedstawiciela w okręgu jednomandatowym. Zapowiedział też, że będzie starał się doprowadzić do tego aby parlament był jednoizbowy, a immunitet przestał stanowić gwarancję bezpieczeństwa dla polityków i „różnego typu oficjeli". W swoim wystąpieniu premier oświadczył także, że służby specjalne przestaną być zbiorowym bohaterem konferencji prasowych, skandali i afer.

Tusk powrócił też do kwestii związanych z obietnicami taniego państwa:

Szef rządu zadeklarował, że do pomysłu zrezygnowania z finansowania partii z budżetu będzie przekonywał zarówno oponentów w łonie własnej partii, jak i najbardziej niechętnego temu projektowi prezydenta.

Premier dziękował opozycji. Podziękował także dziennikarzom:

Spotkania z dziennikarzami, ani trudnych pytań dzisiaj jednak nie było. O przyczynę ucieczki Tuska przed reporterami nasza dziennikarka Kamila Biedrzycka zapytała jednego z jego najbliższych współpracowników - Sławomira Nowaka. Pan premier nie uciekł, tylko ma zaplanowane obowiązki, po prostu pracuje - usłyszała w odpowiedzi.

Platforma Obywatelska startowała do wyborów pod hasłem: "By żyło się lepiej - Wszystkim". Czy istotnie po stu dniach rządów Tuska żyje się lepiej? Reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka pytała o to mieszkańców Łodzi:

Pomarzyć wolno każdemu. Takimi słowami natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński komentuje wystąpienie Donalda Tuska z okazji stu dni jego rządu. LiD dodaje: 100 dni rządów - 100 dni niezrealizowanych obietnic.

W ciągu najbliższych 300 dni rząd ma wdrożyć program zrównoważenia finansów publicznych, powołać komisję stabilności finansowej i wprowadzić kalendarz prac nad budżetem zadaniowym.