"To drugi taki przypadek w ostatnim czasie. W związku z tym musimy odsunąć od wykonywania obowiązków dyrektora, który dba o eksploatację" - powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W trybie natychmiastowym zawiesiła wiceszefa Zarządu Dróg Miejskich Michała Trzcińskiego. Zareagowała w ten sposób na częściowe zalanie po niedzielnych opadach tunelu Wisłostrady, który był zamknięty dla samochodów przez 10 miesięcy.

Po niedzielnych opadach w Warszawie w tunelu Wisłostrady pojawiła się woda. Jej wypompowywaniem musieli się zająć strażacy. Tunel był jednak przejezdny. Jak powiedział po południu rzecznik ratusza Bartosz Milcarczyk, o zalaniu nie zdecydowało odwodnienie tunelu, które jest sprawne, ale "czynnik ludzki" w postaci Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. Służby pana Trzcińskiego nie zareagowały w tempie, w którym powinny - zaznaczył.

Odsunięcie dyrektora od wykonywania obowiązków to pierwsza rzecz - mówiła wcześniej Gronkiewicz-Waltz. Żeby prawidłowo sporządzić raport, trzeba by był odsunięty od obowiązków. Nie mówię o zwolnieniu, a odsunięciu od obowiązków, przynajmniej na jakiś czas. Druga rzecz - w poniedziałek rano będziemy się spotykać w specjalnym zespole, który zbada, dlaczego to się wydarzyło. Tutaj wszystko było przedtem sprawdzane, jeśli chodzi o odwodnienie, natomiast ten system odwodnienia być może powinien być zupełnie inaczej ustawiony, ale tego nie wiemy. Tego się dowiemy w poniedziałek - dodała.

Nie będę teraz mówiła o rzeczach, o których fachowcy dopiero jeszcze wymieniają swoje informacje. Z tego, co wiemy, to w zasadzie ten system, który jest pod tym tunelem, zadziałał, natomiast przy wysokim poziomie wody są pewne problemy. Zastanawiamy się czy nie przeprojektować systemu, co się nie wiąże ze zmianą czy zamknięciem tunelu, natomiast to jest kwestia, która musi być zbadana w poniedziałek na posiedzeniu komisji - podkreśliła.

Tunel został zalany ok. godz. 15

Jak mówił po południu kpt. Artur Laudy z warszawskiej straży pożarnej, tunel Wisłostrady został częściowo zalany wodą, jednak droga cały czas była przejezdna. Z ruchu wyłączono tylko jeden z pięciu pasów drogi, ale to wystarczyło, by zakorkować Wisłostradę przed tunelem.

Na miejscu jest straż pożarna - strażacy wypompowują wodę z tunelu - mówił Laudy. Zaznaczył też, że system odprowadzania wody w tunelu jest sprawny, a strażacy wspomagali jedynie jego działanie. Na miejsce dotarł także przedstawiciel wykonawcy tunelu, by sprawdzić, czy pompy, które są na wyposażeniu tej przeprawy, działają poprawnie.

Ruch w tunelu Wisłostrady w Warszawie wznowiono w niedzielę rano po 10-miesięcznej przerwie. Od połowy sierpnia 2012 roku biegnący wzdłuż Wisły tunel był zamknięty z powodu awarii na budowie II linii metra. Podczas drążenia tunelu metra budowniczowie natrafili wówczas na ciek wodny, który zalał budowę, a także wypłukał grunt spod jezdni pobliskiego tunelu Wisłostrady.

To jest najtrudniejszy fragment budowy, ponieważ on się odbywa w całym centrum miasta i rzeczywiście utrudnia bardzo ruch, momentami nawet paraliżuje, ale jak już przez to przejdziemy, to będzie ogromny skok cywilizacyjny - mówiła w niedzielę rano w czasie konferencji prasowej prezydent stolicy.

(MRod)