To niechlubny wyczyn 20-latka z Lubartowa na Lubelszczyźnie. Kompletnie pijany prowadził wczoraj wieczorem pożyczony samochód, choć miał sądowy zakaz siadania za kierownicą. Spowodował kolizę, a potem uciekł... do lasu. Tam znaleźli go policjanci.