Trzej młodzi mężczyzn, podejrzani o napaść na policjanta trafią do aresztu na trzy miesiące. Do zdarzenia doszło w czwartek. Funkcjonariusz zauważył mężczyzn kręcących się wokół zaparkowanego samochodu. Gdy zwrócił im uwagę, został zaatakowany. Ma złamaną rękę, obrażenia głowy i klatki piersiowej. Mimo obrażeń pobiegł za bandytami i wezwał patrol policji. Trójkę bandytów udało się szybko zatrzymać. Grozi im do 10 lat więzienia.

Funkcjonariusz rybnickiej patrolówki wracał w nocy z żoną i dzieckiem do domu, był po służbie. Koło budynku, gdzie mieszkał, zauważył pijących piwo i kręcących się wokół zaparkowanych samochodów trzech młodych ludzi. Po wejściu do mieszkania policjant spostrzegł przez okno, że próbują oni włamywać się do volkswagena golfa. Postanowił interweniować. Gdy wyszedł i przedstawił się jako funkcjonariusz, został zaatakowany. Przestępcy przewrócili go na ziemię, skopali i rzucili się do ucieczki.

Policjant pobiegł za przestępcami, jednocześnie wzywając przez telefon patrol. Po chwili wszyscy przestępcy zostali zatrzymani. To 17-latek, 20-latek i 21-latek, doskonale znani rybnickiej policji za liczne bójki, pobicia, włamania i rozboje. Teraz za próbę włamania i napaść na policjanta groziło im do 10 lat więzienia. Pobity funkcjonariusz pracuje w policji od trzech lat. Za swoją postawę dostanie nagrodę od przełożonych.