Sąd Najwyższy oddalił kasację Korony Kielce i Zagłębia Lubin, piłkarskich klubów zdegradowanych przed rokiem przez PZPN. I uznał skargę PZPN-u w sprawie Widzewa Łódź. We wszystkich przypadkach sąd przyznał, że Polski Związek Piłki Nożnej mógł wydłużyć czas karania klubów za korupcję z dwóch do pięciu lat po tzw. "ustawieniu" wyniku meczu.

Dla zdegradowanych Korony i Zagłębia wyrok prawie nic nie zmienia. Poza tym, że mogą żądać od PZPN-u odszkodowań, np. za prawa telewizyjne. Jeśli chodzi o Zagłębie, ten klub wraca do piłkarskiej elity. Awans wywalczył na boiskach 1. Ligi. Korona też ma szansę znaleźć się w ekstraklasie; zagra w barażach.

Do ekstraklasy miał też wrócić Widzew. Miał, bo na boisku awansował, ale werdykt Sądu Najwyższego oznacza, że korupcja Widzewa ma być rozpatrzona ponownie, i to z uwzględnieniem werdyktu Sądu Najwyższego, że korupcja w piłce nie przedawnia się tak szybko. Zasługuje ona na jak najmocniejsze potępienie. Przecież mecze piłkarskie powinny rozgrywać się w oparciu o rywalizację sportową na boisku. To powinno decydować, a nie układ, który zawierany jest przy stoliku, albo pod stolikiem - mówił sędzia:

Jeśli Trybunał Arbitrażowy przy PKOL-u szybko zajmie się sprawą Widzewa, klub może stracić ledwo co wywalczony awans do ekstraklasy. Posłuchaj relacji Wojciecha Słonia z redakcji sportowej RMF FM: