Trzej polscy dziennikarze zostali zatrzymani przez rosyjskie służby bezpieczeństwa we Władykaukazie w Płn. Osetii.

Do zatrzymania doszło w nocy z 29 na 30 maja. Mariusz Pilis, Marcin Mamoń i operator Tomasz Głowacki byli przesłuchiwani przez 14 godzin. Zabrano im dokumenty i sprzęt. Ambasada Polski w Moskwie zapowiedziała interwencję w tej sprawie.