Ponad godzinę trwały poszukiwania trójki dzieci, które po południu weszły do lasu, aby tam się pobawić. Gdy zapadł zmierzch, nie potrafiły odnaleźć drogi do domu. W mocno zalesionym i bagiennym terenie Kampinoskiego Parku Narodowego odnaleźli je policjanci. Dzieci same wezwały pomoc.

Ponad godzinę trwały poszukiwania trójki dzieci, które po południu weszły do lasu, aby tam się pobawić. Gdy zapadł zmierzch, nie potrafiły odnaleźć drogi do domu. W mocno zalesionym i bagiennym terenie Kampinoskiego Parku Narodowego odnaleźli je policjanci. Dzieci same wezwały pomoc.
Ponad godzinę trwały poszukiwania trójki dzieci, które po południu weszły do lasu, aby tam się pobawić. Gdy zapadł zmierzch, nie potrafiły odnaleźć drogi do domu /Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

Kilka minut po 20 dyżurny komendy w Starych Babicach w powiecie warszawskim dostał informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Mowa była o trójce dzieci, które zagubiły się na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego.

Dzieci w wieku 11-13 lat około 16 poszły do lasu, żeby tam się pobawić. Gdy zapadł zmierzch, nie potrafiły odnaleźć drogi do domu. Wtedy jedno z nich zatelefonowało na numer alarmowy.

Policjanci zaczęli przeczesywać Puszczę Kampinoską. Nawoływali dzieci przez megafon, używali sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Gdy dyspozytor pod 112 potwierdził, że dzieci usłyszały policjantów, nakazał im, by stanęły w jednym miejscu.

Wtedy jeden z funkcjonariuszy pozostał przy radiowozie, aby nadal nawoływać dzieci i dodawać im otuchy, a pozostali wyposażeni w latarki, ruszyli w głąb puszczy.

Po pewnym czasie usłyszeli okrzyki dzieci. Po przejściu kolejnych kilkuset metrów, omijając tereny bagienne, gęste zarośla i miejsca żerowania dzikich zwierząt, policjanci zauważyli trójkę wystraszonych dzieci.


źródło Policja (j.)