Rozbudowa "ósemki" do standardu drogi ekspresowej S8 spowodowała, że dom państwa Grad z Wólki Jagielczyńskiej w Łódzkiem, od trasy szybkiego ruchu dzieli jedynie piętnaście metrów. Małżeństwo nie może znaleźć spokoju we własnym domu.

Pani Emilia i pan Władysław z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy ich dom od drogi oddzielał naturalny, zielony parawan drzew i krzewów.

Dlatego chcą odszkodowania za utratę wartości domu lub żeby Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi odkupiła od nich resztę ziemi z domem. Urzędnicy odmówili.

Nasza reporterka usłyszała od dyrektor łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Krajowych i Autostrad - Haliny Szadkowskiej, że państwo Grad mogą iść do sądu i tam starać się o nakaz wykupu działki.

W obronie małżeństwa stanęła Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która uważa, że urzędnicy naruszyli prawo pani Emilii i pana Władysława do poszanowania domu.