"Będziemy protestować do skutku" - mówią reporterowi RMF FM rolnicy od tygodnia blokujący dojazd do budynku Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Domagają się spotkania z ministrami środowiska i rolnictwa w sprawie większych odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.

Jeżeli Białoruś poradziła sobie z tym problemem, a Polska nie może to po pomoc pójdziemy do prezydenta Łukaszenki - twierdzą rolnicy. Do wieczora czekają na konkrety w sprawie wyższych odszkodowań. Dojeżdżają do nas kolejni rolnicy, którzy zostawili prace w polu, żeby nam pomóc - usłyszał Piotr Bułakowski. 

Dzisiaj z rolnikami mają rozmawiać przedstawiciele resortów środowiska i rolnictwa. Protestujący domagają się jednak wizyty samych ministrów.

W resorcie rolnictwa reporter RMF FM usłyszał, że uruchomiono już dopłaty do odstrzału dzików i więcej zrobić nie można. Dodatkowa pomoc to już zadanie dla Ministerstwa Środowiska.