Tak tragicznego weekendu na drogach jeszcze nie było – mówią policjanci z województwa śląskiego. Tylko przez dwa ostatnie dni w wypadkach w regionie zginęło siedem osób.

Rano zmarła 10-latka, która została ciężko ranna we wczorajszym wypadku na drodze nr 86 w Katowicach. Zderzyły się tam dwa samochody. Na miejscu zginęła kobieta, a trzy osoby zostały poszkodowane.

Dziś o poranku w Śląskiem doszło już do 4 wypadków i prawie 30 kolizji. Aż trzech pieszych zostało potrąconych, w tym jedno dziecko, które zostało poszkodowane w wypadku w pobliżu gimnazjum w Zawierciu.

W sobotę po zderzeniu czterech aut na autostradzie A4 zginęła jedna osoba. Z kolei w Brennej na Podbeskidziu śmiertelnie został potrącony pieszy. Natomiast w niedzielne popołudnie w Ustroniu zginął motocyklista, który uderzył w samochód osobowy. Kierująca tym autem kobieta wymusiła pierwszeństwo przejazdu. Z kolei w niedzielę, poza wypadkiem w Katowicach, doszło także do tragicznego wypadku w Rybniku. Zderzyły się tam czołowy dwa samochody. Jedna osoba zginęła na miejscu, a druga zmarła w szpitalu.

(az)