Prokurator zażądał kar 4,5 roku oraz 2,5 roku więzienia dla dwojga byłych urzędników z Kamienia Pomorskiego w woj. zachodniopomorskim, którzy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków w procesie ws. pożaru budynku socjalnego. Do tragedii doszło w 2009 roku; zginęły wówczas 23 osoby, w tym 13 dzieci.

Prokuratura oskarżyła ówczesnego dyrektora Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Kamieniu Pomorskim Krzysztofa G. oraz zatrudnioną wtedy na stanowisku starszego inspektora do spraw administracyjno-budowlanych Barbarę K. m.in. o niedopełnienie szeregu obowiązków ciążących na nich w związku ze sprawowaniem w imieniu gminy zarządu nad budynkiem socjalnym. G. jako funkcjonariuszowi publicznemu zarzucono także m.in. niedopełnienie obowiązków służbowych.

Prokuratura domaga się 4,5 roku więzienia dla Krzysztofa G. oraz 2,5 roku dla Barbary K. 

W trwającej kilka godzin mowie końcowej prokurator podkreślał związek przyczynowo-skutkowy między zaniedbaniami oskarżonych, takimi jak np. brak okresowej kontroli budynku, a zaistnieniem w nim pożaru. Zaniedbania i zaniechania stworzyły możliwość doprowadzenia do pożaru - przekonywał.

Budynek socjalny, niespełniający norm prawa budowlanego stał się dla jego mieszkańców pułapką - dodał.

Obrońcy dwojga oskarżonych domagają się uniewinnienia swych klientów.

Uważają, że byli urzędnicy nie są winni, bo nie mogli mieć wiedzy na

temat zwiększonego zagrożenia pożarowego w budynku socjalnym.

W poniedziałek wielkanocny 2009 r. w pożarze w Kamieniu Pomorskim zginęły 23 osoby, w tym 13 dzieci. Był to jeden z najtragiczniejszych pożarów w powojennej historii Polski.

(abs)