Jedna osoba nie żyje, a trzy kolejne zostały ranne. To skutki awantury, do jakiej doszło wczoraj późnym wieczorem w Warszawie. W ruch poszły noże. Policja poszukuje sprawców. Pomocny może być monitoring zamontowany na pobliskim banku.

Pięciu młodych mężczyzn piło wczoraj wieczorem alkohol na klatce schodowej bloku przy ulicy Ostrobramskiej w Warszawie.

Dwóch innych miało im zwrócić uwagę na głośne zachowanie. 

Mężczyźni opuścili klatkę schodową, ale stanęli przed blokiem. Wtedy doszło do kłótni, która przerodziła się w bójkę. Interweniujący wyciągnęli noże.

Jeden z zaatakowanych zmarł. To 25-letni mężczyzna. Trzech kolejnych trafiło do szpitala. Stan jednego z nich lekarze określają jako ciężki.

Policja ustala, kto zadał śmiertelny cios 25-latkowi. Jednym z dowodów może być monitoring z pobliskiego banku, który już został zabezpieczony przez policję.

Mężczyźni, którzy brali udział w bójce, to mieszkańcy bloków przy ulicy Ostrobramskiej. Sąsiedzi mówią - to niebezpieczna okolica. Ciągle jakieś typki przesiadują, piją alkohol, narkotyzują się - mówiła jedna z mieszkanek warszawskiej Pragi.

Śledczy czekają na zgodę lekarzy, by móc przesłuchać trzech mężczyzn, którzy trafili do szpitala.

Grzegorz Kwolek + (j.)