Dwóch mężczyzn zginęło w zabytkowej Lisiej Sztolni w Wałbrzychu. Byli to zbieracze złomu, którzy najprawdopodobniej zatruli się ulatniającymi się na miejscu gazami.
Według Joanny Żygłowicz z wałbrzyskiej policji mężczyźni mieli 28 i 46 lat. Byli sąsiadami i wspólnie wybrali się do zabytkowej sztolni po złom. W pewnym momencie stracili przytomność. Najprawdopodobniej ulatniały się tam jakieś gazy. Mężczyźni stracili przytomność i zmarli, bo brakło im tlenu - relacjonuje policjantka.
Ciała obydwu ofiar zostały już wydobyte ze sztolni na powierzchnię.