Dwulatka zginęła po upadku z czwartego piętra. Dziewczynka przecisnęła się przez barierki na klatce schodowej. Prawdopodobnie matka, wychodząc na chwilę z mieszkania, nie domknęła drzwi. W domu zostawiła śpiące dzieci - dwuletnie i półroczne.

Dziewczynka obudziła się, wyszła z mieszkania i - według wstępnych ustaleń - udało jej się przejść między zabezpieczającymi barierkami i spadła. Ciało dziecka znalazła wracająca z zakupów matka.