24-letni funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu zginął od strzału ze swojej broni służbowej. Jak dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica, wszystko wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo.

24-latek był uczestnikiem kursu dla początkujących funkcjonariuszy w łódzkim Raduczu. Około godz. 11 poszedł do swojego pokoju. Tam zginął od strzału z własnej broni. Nic nie wskazuje na to, by postrzelił się przypadkiem czy był ofiarą zabójstwa.

Jak dowiedział się nasz dziennikarz, na miejscy został przeprowadzone oględziny. Uczestniczył w nich prokurator badający sprawę. 

Do czasu ustalenia okoliczności zdarzenia Biuro Ochrony Rządu nie komentuje sprawy - oświadczył rzecznik BOR major Dariusz Aleksandrowicz. Nie zgodził się na ujawnienie bliższych szczegółów sprawy.