W niedzielę wieczorem w budynku przy ul. Jaronia w Bytomiu znaleziono ciała trzech osób. Przyczyną ich śmierci było prawdopodobnie zatrucie tlenkiem węgla, który mógł ulatniać się z pieca węglowego.

W mieszkaniu były dwa piece i to najpewniej z nich ulatniał się tlenek węgla. Ponadto, jak usłyszał od jednego ze strażaków nasz reporter Marcin Buczek, w mieszkaniu nie było właściwego przepływu powietrza, bo kratki wentylacyjne były zastawione.

Służby dostały zgłoszenie w niedzielę wieczorem o godzinie 20:00. Strażaków wezwała osoba z rodziny ofiar. Była zaniepokojona, że nie ma z nimi kontaktu. 

Na miejsce pojechał zastęp strażacki, żeby otworzyć drzwi. Po wejściu do środka znaleziono ciała trzech osób w wieku 88, 64 i 55 lat.

Pomiary wykazały, że stężenie tlenku węgla były podwyższone, ale w piecach już się nie paliło. Według strażaków, do zatrucia mogło dojść już sobotę.

Czad - cichy zabójca

Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał lub nawet śmierć.

Czad powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, które występuje przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Ma silne własności toksyczne. Gromadzi się głównie pod sufitem, ponieważ ma nieco mniejszą gęstość od powietrza.


Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.