Ciała czterech osób znaleziono w domu wielorodzinnym w Bytomiu w województwie śląskim. Osoby te zmarł prawdopodobnie na skutek pożaru, który wybuchł w nocy lub nad ranem.

Ciała czterech osób znaleziono w domu wielorodzinnym w Bytomiu w województwie śląskim. Osoby te zmarł prawdopodobnie na skutek pożaru, który wybuchł w nocy lub nad ranem.
/Bartłomiej Paulus /Archiwum RMF FM

Na policję w Bytomiu zadzwoniła administracja budynku przy ulicy Adolfa Piątka z prośbą o zbadanie poziomu tlenku węgla.

Na miejsce wezwano straż pożarną. To strażacy znaleźli w mieszkaniu na parterze zwłoki czterech osób: trzech mężczyzn i kobiety.

Rzecznik bytomskich strażaków starszy kapitan Tomasz Rutkowski powiedział nam, że w mieszkaniu w nocy lub w godzinach wczesnoporannych wybuchł pożar. Nie było jednak żadnego zgłoszenia. Pierwsze nadeszło o godzinie 10:47.

Kiedy strażacy weszli do mieszkania, wciąż tliły się tam meble. 

Prawdopodobna przyczyna tragedii to zaprószenie ognia od papierosa. To jedyne mieszkanie, gdzie byli lokatorzy w tej kamienicy. W tym konkretnym pomieszczeniu nie było sprawnej instalacji elektrycznej, nie było też żadnego pieca, skąd mógłby wydostać się ogień.

(j.)