Tort wdzięczności w ofercie barku działającego na terenie szpitala nasuwa oczywiste skojarzenie. Dla kogo mógłby być? "Dla pielęgniarek i lekarzy" - odpowiadają pytani przez reportera RMF FM o tę reklamę pacjenci i ich rodziny.

Zaproszenie do zamawiania "tortów wdzięczności" wisi w poznańskim szpitalu przy ulicy Lutyckiej. Nie przy samym barku, ale bliżej izby przyjęć i szpitalnego "centrum" -  fryzjera czy kaplicy.

Taka zachęta może budzić etyczne wątpliwości. Od dawna toczy się dyskusja o tym, czy bombonierki dla pielęgniarek i alkohol dla lekarzy to odruch serca, czy też społecznie wymuszona zapłata. Napis "tort wdzięczności" wywieszony w szpitalu wskazuje, że słodki prezent jest akceptowany.

Pacjenci poznańskiego szpitala są jednak zadowoleni. Jak operacja się uda to przecież miło jest podziękować lekarzowi; Jak ktoś zrobi coś miłego dla mnie, pomoże mi, to miło jest podziękować, okazać wdzięczność. A że jest taka okazja by na miejscu zamówić tort - to fajnie - usłyszał reporter RMF FM od klientów wychodzących z barku.

Etyczne wątpliwości rozumie jednak dyrekcja szpitala. Wicedyrektor ds. administracyjnych szpitala Janusz Bonowski zaznaczył, że ten napis nikomu krzywdy nie robi. Obiecał jednocześnie, że namówi właścicieli barku by słowa "tort wdzięczności" z reklamy zniknęły.

Z oferty tort znikać nie musi, bo kto chce - będzie pytał i zamawiał. Nie będzie już jednak wątpliwości dotyczących sugerowania pacjentom w szpitalu, że warto słodki prezent zamówić.

(j.)