We wtorek albo w środę, po powrocie z Chin, wicepremier Waldemar Pawlak spotka się z premierem Donaldem Tuskiem. Będą rozmawiać o przyszłości ministra rolnictwa Marka Sawickiego.

Nad głową Sawickiego na pewno wisi topór i nawet w PSL-u mówią, że położenie ministra jest bardzo trudne. Dymisja jest możliwa i jeśli premier tego zażąda, będzie nam trudno go bronić – mówi jeden z liderów PSL. Bałagan w KRUS-ie a wcześniej korupcyjne wpadki w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ewidentnie obciążają konto Marka – dodaje.

Tym bardziej, że zatrzymanego dyrektora ARiMR Sawicki chciał wcześniej zrobić swoim wiceministrem i to ponoć mocno oburzyło premiera. Jak usłyszał od ludowców reporter RMF FM Mariusz Piekarski, jeśli Tusk zażąda głowy Sawickiego, to koalicja od tego się nie rozpadnie. Może to być nawet na rękę Pawlakowi, bo w ten sposób osłabi Sawickiego przed kongresem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Ludowcy - jak ustalił nasz reporter - mają już nawet następcę Sawickiego do resortu rolnictwa. To Stanisław Halemba. Mają jednak teorię, że dymisji Sawickiego nie będzie, a Platforma miała po prostu plan, by go osłabić i przycisnąć go do muru w sprawie reformy KRUS, by ratując się przed dymisją, Sawicki zgodził się na głębsze zmiany w KRUS.