Tomaszewski czy nie Tomaszewski, za kilkanaście godzin wszystko
będzie jasne. Sąd Lustracyjny zdecyduje jutro czy zlustrować kolejne
osoby. Jedną z nich może być wice-premier Janusz Tomaszewski.
Według wciąż nie potwierdzonych informacji, to właśnie szefa MSWiA,
Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewa o kłamstwo lustracyjne.
Minister Tomaszewski, mimo sugestii zarządu Ruchu Społecznego AWS, nie
poszedł do Sądu, by sprawdzić, czy wniosek rzeczywiście dotyczy jego
osoby. Premier Jerzy Buzek nie widzi na razie powodów, by odwołać szefa
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Innego zdania jest
wicepremier Leszek Balcerowicz. Powiedział on sieci RMF, że odejście
Tomaszewskiego z rządu będzie konieczne, jeśli potwierdzą się zarzuty
wobec MSWiA. Prasa zarzuca resortowi, że zbiera materiały
kompromitujące polityków. Raport w tej sprawie dotarł już na biurko
premiera.