Tomasz Serafin – były urzędnik MSWiA, obarczany odpowiedzialnością za śmierć dwójki policjantów i wyrzucony z resortu – znalazł pracę w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jak ustalił „Dziennik”, Serafin, na którym ciążą prokuratorskie zarzuty, został doradcą szefa Służby Wywiadu Wojskowego.

O Serafinie stało się głośno po wypadku, do którego doszło pod koniec roku. W grudniu dwoje policjantów odwiozło urzędnika po imprezie do domu. W drodze powrotnej zginęli w wypadku.

Na początku czerwca br. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Serafinowi i byłemu szefowi komisariatu kolejowego, który polecił swoim podwładnym odwieźć Serafina. Byłemu urzędnikowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zarzucono nakłanianie komendanta do wydania policjantom niezgodnego z procedurami polecenia. Były komendant odpowie również za przekroczenie swoich uprawnień i wydanie tego polecenia.