"Nie pozostawimy Afganistanu samemu sobie" - deklarują światowi przywódcy i przedstawiciele międzynarodowych organizacji finansowych zebrani na konferencji w Tokio. Na pomoc dla nowych władz w Kabulu uzbierano już ponad miliard dolarów na ten rok i 4 miliardy na 5 następnych lat.

"Naród amerykański pragnie przekazać 296 milionów dolarów w tym roku finansowym narodowi afgańskiemu na odbudowę kraju. Japonia wyłoży kwotę sięgającą 500 milionów dolarów w ciągu najbliższych dwóch i pół roku" - mówili kolejno szef amerykańskiej dyplomacji Colin Powell i premier Japonii - Junichiro Koizumi. Najhojniejszym ofiarodawcą jest Unia Europejska - chce ona przekazać władzom w Kabulu pół miliarda dolarów i to jeszcze w tym roku. Większość zadeklarowanych sum jest rozłożona na kilka lat lub ma podlegać akceptacji rozmaitych międzynarodowych banków. Przy okazji pojawiły się głosy, że USA wyłożyły zbyt mało. Wcześniej przedstawiciele amerykańskiej administracji sugerowali, że Afganistan może liczyć na co najmniej 400 milionów dolarów z Waszyngtonu.

Władze w Kabulu zyskały istotne wsparcie, ale doniesienia z Afganistanu są niepokojące. Jak podaje prywatna afgańska Islamska Agencja Prasowa, w pobliżu granicy z Tadżykistanem dochodzi do walk dwóch dowódców plemiennych i odwiecznych rywali - uzbeckiego generała Abdula Raszida Dostuma i Tadżyka Mohammada Daouda.

foto Archiwum RMF

16:10