Kolegium Elektorskie zaczęło wybierać prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jako pierwsi głosy zaczęli oddawać elektorzy ze stanów Indiana i Tennessee. Głosowanie ma formalnie wyłonić 43. prezydenta USA i powinno się zakończyć około 24.00 czasu polskiego.

Głosowanie w złożonym z 538 Kolegium Elektorskim jest zwykle formalnością, bo elektorzy są zobowiązani głosować na kandydata swej partii. Tym razem jednak procedura ta przykuwa uwagę z powodu niedawnego sporu o wynik wyborów, a także dlatego, że przewaga Busha nad jego rywalem z Partii Demokratycznej Alem Gore'em, jest znikoma. Bush uzyskał w Kolegium dwieście siedemdziesiąt jeden głosów, a Gore dwieście sześćdziesiąt siedem. "Dezercja" trzech elektorów Busha mogłaby spowodować, że zwycięzcą byłby Gore. Eksperci sądzą jednak, że żaden z elektorów nie naruszy dyscypliny partyjnej.

21:30