Zagraniczne raporty mówiące o tym, że wydobycie gazu z łupków szkodzi środowisku to kłamstwo i manipulacja, za którą stoją Rosjanie - ogłosił na forum ekonomicznym w Krynicy wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski. To pierwsza tak dosadna reakcja członka polskiego rządu. A ten nie zamierza bezczynnie przyglądać się działaniom Rosji.

Na rosyjską propagandę rząd zamierza odpowiedzieć własną propagandą. Będziemy publikować własne raporty, z których wynika, że wydobywanie gazu łupkowego, czyli tzw. szczelinowanie nie zanieczyszcza środowiska. Do tego nasi europosłowie mają złożyć w Parlamencie Europejskim wniosek o powołanie nowej komisji, która raz jeszcze ma zbadać skutki wydobycia.

Stawka jest ogromna, bo kto wygra to starcie, będzie miał wpływ na unijne regulacje dotyczące łupków. I im szybciej tym lepiej, bo proces tworzenia tego nowego prawa zajmie dużo czasu, Zazwyczaj trwa to rok dwa lata, najpierw analiza, później dopiero zaproponowanie konkretnego aktu prawnego. Natomiast z tego co wiem, żadne tego typu prace w tym momencie jeszcze w Komisji Europejskiej nie są prowadzone - mówi minister Budzanowski.

W założeniu gaz z łupków ma nas częściowo uniezależnić od dostaw z Rosji.