Tłumy ludzi przybyły w sobotę do kościoła sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu, gdzie od rana wystawiono trumnę z ciałem zmarłego prymasa seniora kardynała Józefa Glempa. Przed kościołem - mimo siarczystego mrozu - oczekiwało wiele osób, by oddać ostatni hołd.

Kościół, w którym przed laty homilie głosił i spowiadał ksiądz-poeta Jan Twardowski, w ciągu całego dnia zapełniali wierni. Jedni się modlili, inni czekali w długiej kolejce, by podejść do ustawionej w centralnym punkcie trumny, pokłonić się jej, dotknąć i przeżegnać się. Świątynia rozbrzmiewała dźwiękami gitary i śpiewem kleryków z różnych krajów, studiujących w Archidiecezjalnym Seminarium Misyjnym "Redemptoris Mater".

Odwiedzając warszawską świątynie można było nie tylko pomodlić się przy trumnie kardynała, ale także złożyć wpis w księgach kondolencyjnych. W niedzielę księgi pojawią się w bazylice Świętego Krzyża, a w poniedziałek - w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej.

W poniedziałek uroczystości pogrzebowe

Trumna z ciałem kardynała będzie wystawiona u wizytek do niedzielnego poranka. Następnie zostanie przeniesiona do kościoła Świętego Krzyża, gdzie o godz. 9 odbędzie się pierwsza tego dnia uroczysta msza. Na godz. 16 zaplanowano kolejną -  będzie jej przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Celestino Migliore, a homilię wygłosi przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik. Później kondukt żałobny z trumną z ciałem kardynała przejdzie do archikatedry warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Trumna będzie wystawiona w archikatedrze do poniedziałku. W tym dniu o godz. 11 rozpocznie się uroczysta msza pogrzebowa. Będą mogły w niej uczestniczyć tylko zgłoszone wcześniej oficjalne delegacje. Wierni będą mogli śledzić przebieg mszy z Placu Zamkowego, gdzie zostaną ustawione dwa telebimy. 

Kierował polskim kościołem w trudnych czasach

Kardynał Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w szpitalu. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc. Przez 23 lata (do 2004 r.) przewodził Konferencji Episkopatu Polski; zastąpił kardynała Stefana Wyszyńskiego, którego był sekretarzem. Do 2009 roku był prymasem Polski. Stał na czele Kościoła w Polsce w czasie stanu wojennego, przemian ustrojowych w 1989 r. oraz integracji z Unią Europejską.

(MN)