Przepisy, które dają możliwość decydowania o swoim leczeniu czy operacji dopiero po ukończeniu 16 lat, są zgodne z konstytucją, a także z konwencją o prawach dziecka ONZ - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie badali skargę Rzecznika Praw Obywatelskich.

RPO Irena Lipowicz w ubiegłym roku zaskarżyła do TK kilka ustaw (o ochronie zdrowia psychicznego, o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta), które generalnie dają możliwość decydowania o swym leczeniu czy operacji tylko tym, którzy ukończyli 16 lat. Jej zdaniem, ogranicza to korzystanie przez młodszych z wolności osobistej i dlatego kwestionowane przepisy są sprzeczne z konstytucją i Konwencją ONZ o Prawach Dziecka z 1989 roku. Była to pierwsza skarga do TK autorstwa Lipowicz.

Katarzyna Łakoma z biura RPO mówiła podczas rozprawy przed Trybunałem, że w ocenie RPO sztywne kryterium wieku jest arbitralne i oderwane od stopnia dojrzałości dziecka, dlatego konieczne jest, aby w sprawie wypowiedział się Trybunał. Zwróciła też uwagę, że RPO dba o ochronę praw wszystkich obywateli, także małoletnich, i podkreśliła, że przysługują im prawa wolności i nietykalności osobistej oraz decydowania o swoim życiu osobistym. W skardze RPO zwraca też uwagę, że ograniczoną zdolność do czynności prawnych kodeks cywilny przyznaje osobom, które ukończyły 13 lat.

Skargę poparł w imieniu prokuratora generalnego prok. Jerzy Łabuda. Argumentował, że "wniosek dotyczy w istocie prawa pacjenta do samostanowienia o sobie". Zwracał też uwagę, że pacjent poniżej 16. roku życia w ogóle nie ma prawa do wyrażenia zgody na zabieg lekarski, a pacjent, który ukończył 16 lat, może wyrazić zgodę, ale jest to zgoda kumulatywna - zależy od pacjenta i jego opiekunów. Dlatego rezygnacja z kryterium wieku nie oznaczałaby - jak podkreślał przedstawiciel prokuratury - pozbawienia opiekunów wpływu na decyzję o leczeniu. Poza tym zauważył, że zaskarżone przepisy, nie uwzględniając kryterium rozwoju dziecka i jego zdolności do oceny sytuacji, "są sprzeczne z wzorcami konstytucyjnymi, które nie przewidują bariery wiekowej, lecz kryteria związane z rozwojem dziecka".

Sejm wniósł o uznanie zaskarżonych zapisów za zgodne z prawem.

TK postanowił nie odraczać rozprawy mimo nieobecności Beaty Kempy, która miała reprezentować Sejm.