To na razie symboliczny protest, nie wykluczamy, że będzie ostrzejszy - mówią transportowcy. W przyszłą środę, w samo południe na godzinę w całym kraju mają stanąć ciężarówki należące do Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. To protest wobec rządowych planów likwidacji winiet samochodowych. Kierowcy ciężarówek mieliby płacić za przejazd autostradami według stawek ustalanych przez zarządców dróg.

Zalecamy, aby samochody zatrzymywały się w pobliżu dróg, w pobliżu szlaków drogowych, na parkingach w miejscach widocznych, jednakże żeby nie zatrzymywały się tam, gdzie obowiązuje zakaz lub tam gdzie ich postój może być niebezpieczny dla innych użytkowników dróg - tłumaczył prezes zrzeszenia Jan Buczek. Ostrzegł on, że jeśli rząd nie zareaguje na protest, będą kolejne i to ostrzejsze. Nie chciał ujawnić jaką formę mogą przybrać.