​Wychwyci i udokumentuje pirackie wybryki kierowców nawet z odległości jednego kilometra. Mowa o laserowym prędkościomierzu, nad którym pracują specjaliści z Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Będzie to pierwsze na świecie tak precyzyjne urządzenie.

Specjaliści z Wojskowej Akademii Technicznej żartują, że kierowcy już powinni się bać. Tu nie będzie żartów. Superradar nie pozostawi złudzeń. Wycelowanie urządzenia w pojazd nie jest trudne – mówi pomysłodawca projektu Jacek Wojtanowski z WAT. To, czy użytkownik wycelował właściwie, czy nie będzie widoczne na materiale dowodowym - dodaje.

Urządzenie oprócz prędkości będzie rejestrować obraz lub zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Będzie to dodatkowy dowód. W tej chwili mamy do czynienia z radarem, który rejestruje tylko prędkość.  Nie ma pewności, czy na pewno była mierzona prędkość zatrzymanego pojazdu, czy być może tego, który jechał obok, za lub przed  – tłumaczy Wojtanowski.

Właśnie trwa testowanie poszczególnych elementów superradaru. Testy skompletowanego urządzenia rozpoczną się za osiem miesięcy. Prędkościomierz ma być gotowy za około półtora roku.

Nowe urządzenie ma być bardziej, niż dotychczasowe, przyjazne dla oka. Nad jego wyglądem będzie pracować grupa wyspecjalizowanych projektantów.

Monika Gosławska