Choć baza amerykańskich rakiet przechwytujących zostanie rozmieszczona w Redzikowie pod Słupskiem, to bateria Patriotów będzie prawdopodobnie chronić Warszawę – donosi „Dziennik”. Wiceminister obrony narodowej Stanisław Komorowski podkreśla strategiczne korzyści takiego rozwiązania – rakiety Patriot strzegłyby najważniejszego ośrodka decyzyjnego kraju.

Ale warszawiacy sceptycznie podchodzą do lokalizacji tarczy w Redzikowie i baterii rakiet Patriot w okolicach stolicy. Ich niepokój budzi między innymi kwestia odpowiedzialności za spadające odłamki zestrzelonych rakiet. Na razie nie wiadomo, czy odszkodowania będą wypłacać Polacy czy Amerykanie. Tak naprawdę nie znamy jeszcze zapisów, jakie są w umowie - mówią reporterowi RMF FM Mateuszowi Wróblowi mieszkańcy stolicy:

Niektórzy uważają, że jedna bateria Patriotów użyczona nam przez Stany Zjednoczone to gest stanowczo zbyt skromny. Szczególnie, że boimy się zagrożenia ze strony Rosji. Pojawiają się jednak i takie głosy, że jeśli tarcza rzeczywiście w Polsce być musi – to lepiej, by towarzyszyły jej rakiety Patriot.