„Przepisy pozwalają na to, by prokurator odstąpił od karania osób posiadających niewielką ilość narkotyków na własny użytek. Ale śledczy niechętnie korzystają z tej możliwości” – pisze poniedziałkowa „Rzeczpospolita”. Zauważa, że częstotliwość umorzeń jest znacząco różna w regionach Polski uznawanych za bardziej nowoczesne i tych szczególnie przywiązanych do tradycji.

Jak wylicza "RP", W ubiegłym roku prokuratury w stolicy umorzyły 676 takich spraw. W Poznaniu o ok. 100 mniej. Ale w Białymstoku tylko 37, a w Rzeszowie - 44.

 Jest różnica między postawami prokuratorów w regionach tradycyjnych, jak Podkarpacie, a uznawanymi za bardziej nowoczesne, jak centrum i zachód kraju - mówi dziennikowi prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog, pedagog i specjalista od uzależnień.

W poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" także:

- Zdrowotna ruletka

- Fiskus lepszy na święta

- "Ida" podbiła Europę

Rzeczpospolita