Afgańscy Talibowie szykują się do obrony przed wypadami amerykańskich komandosów i członków sił specjalnych na tereny Afganistanu. "W całym kraju rozmieszczamy broń i ludzi, jak dotąd udało nam się zrealizować 60 procent tych planów" - powiedział agencji France Presse talibański minister edukacji Amir Khan Muttaqi.

Pierwszy amerykański atak lądowy przeprowadzony został dwa dni temu - ponad stu komandosów wylądowało niedaleko Kandaharu. W Afganistanie, niedaleko Kabulu, jest nasz specjalny wysłannik Piotr Sadziński. Jak nam powiedział dziennikarze mają problemy z wydostaniem się z doliny Panczisziru w Afganistanie. Ze względu na trudne warunki pogodowe od czterech dni z doliny nie wyleciał ani jeden śmigłowiec. Dziennikarze zostali tam więc niejako uwięzieni. Wprawdzie jest jeszcze droga przez góry Hindukuszu, ale podróż jest bardzo niebezpieczna a poza tym nigdy nie wiadomo ile będzie trwała. Na dodatek w górach powoli nadchodzi zima a jazda po zasypanych śniegiem górskich drogach jest po prostu niemożliwa. Pozostaje więc śmigłowiec, który niestety ze względów pogodowych - a do pokonania ma przecież przelot nad górami - w niektórych miejscach przekraczającymi sześć tysięcy metrów przez większość dni czeka na lepszą pogodę.

Prezydent George Bush podpisał w ubiegłym miesiącu rozkaz dla CIA, by zlikwidowała Osamę bin Ladena i jego globalną siatkę terrorystyczną al-Qaeda - informował o tym wczoraj dziennik "Washington Post". Gazeta powołała się na wyższych przedstawicieli władz USA, nie podając ich nazwisk. Autor artykułu, znany ze zdemaskowania afery Watergate Bob Woodward, twierdzi, iż będzie to "najobszerniejsza i najbezwzględniejsza tajna operacja" od czasu utworzenia Centralnej Agencji Wywiadowczej w 1947 roku.

rys. RMF

07:50