Będzie tajne przesłuchanie ostatniego świadka, zeznającego w sprawie pacyfikacji kopalni „Wujek”- zdecydował sąd w Katowicach. Jak dowiedział się reporter RMF, niewykluczone, że człowiek ten zostanie przesłuchany już w najbliższych dniach.

Świadkiem jest prawdopodobnie były milicjant, który do prokuratury zgłosił się kilka tygodni temu. Wcześniej bał się, bo - jak utrzymuje - był zastraszany. Dlatego sąd na wniosek prokuratury postanowił utajnić jego zeznania.

Przesłuchanie odbywać się będzie w dwóch odrębnych pomieszczeniach: jedno dla świadka i sądu, drugie dla stron. Bezpośredni kontakt z zeznającym będzie miał tylko sąd, który przekaże treść zeznań obronie i oskarżeniu. Także za pośrednictwem sądu będą zadawane pytania.

Nie wiem ani kto to jest, co będzie mówił, ani o co go pytać - powiedział RMF Stanisław Płatek, jeden z rannych górników „Wujka”. Jak dodał, spekuluje się, że być może to uniewinniony w poprzednim procesie jeden z członków milicyjnego plutonu specjalnego.